24 stycznia 2014

6 rozdział

- Pamiętasz jak wysłałem tobie sms?- zapytał
-Tak, chciałeś abym wyszła-  powiedziałam, przy Harry czuję się jak księżniczka, o mnie rozpieszcza, wiem że ja chcę spełnić z nim resztę swojego życia
-A więc wyszłaś, ja chciałem cię tylko zaprosić do kawiarni i powiedzieć o moich uczuciach, ale ktoś się czaił na ciebie. Gdy wyszłaś, ja wyszedłem z auta, aby się z tobą przywitać, ale  słyszałem krzyki, i jakiś chłopak chciał cię porwać. Uderzył się  metalowym prętem i pociął twoje niewinne ciało, gdy ja go ujrzałem chciałem się na niego rzucić, ale uciekł, szybko zadzwoniłem po pogotowie i wraz z Paulą i Horanem czekaliśmy na  diagnozę. Jak lekarz powiedział, że jest tylko 35%, że przeżyjesz myślałem, że sam się potnę. Paulina to zrobiła lecz dzięki Horanowi żyje. Paulina mieszka teraz z nami no bo Niall bał się, że ją straci......- przerwałam mu
- Już dobrze kochanie, dziękuję ci
wtedy się pocałowaliśmy, on jest moim księciem, a ja jego księżniczką.
-Nigdy cię nie opuszczę- powiedział
-Obiecujesz?- spytałam a on spojrzał mi w oczy i powiedział
-Obiecuję, a teraz idź się przebierz i porywam cię na spacer do parku


Po  godzinach byłam gotowa i ubrana ( 1)
Chłopak wziął mnie za rękę i zaprowadził do parku  tak upiliśmy sobie lody, lecz menager Hazza zadzwonił, że jutro o 12 ma wywiad, dlatego poszliśmy już do domu chłopaków. Gdy nas ujrzeli zaczęli mnie  ściskać i całować. Paula aż się popłakała, a rany na jej nadgarstkach były bardzo widoczne


                                         *Perspektywa Paulin*

Pewnie Carmen uzna mnie za głupią, z powodu, że się cięłam , ale to nie moja wina, że ją kocham jak siostrę. Gdyby nie Niall nie widziałabym się już z Carmen.
Harry powiedział mi  właśnie, że są parą jak ja się cieszę, że Carme wybrała sobie tak odpowiedzialnego chłopaka jak Harry. Co do uczuć do Nialla wolałabym ich na razie nie ujawniać.
Jutro zaczynam nową pracę jako fotomodelka, wolałabym aby nikt się na razie o tym nie dowiedział
W końcu ktoś musi zarobić na dom i wyprowadzić się od Chłopaków


                                                     *Perspektywa Zayna *

Co prawda mnie i Carmen nic nie łączy ale tak się cieszę, że już wróciła. Jeju jak ona się ślicznie uśmiecha jak nimfa, a wygląda jak modelka . Zayn co się dzieje chyba ty nie myślisz , że.....




-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki ale miałam mało czasu. Chciałam podziękować Wiktorii Stachowiak, za komentarz, on naprawdę motywuje i ten rozdział jest dla ciebie Wiki

aha i jeszcze o to osoba, której blog mi się naprawdę spodobał:
http://never-say-goodbye-baby.blogspot.com/

.

 

 

3 komentarze: