16 lutego 2014

19 rozdział

-Harry wstawaj. Louis mówi,  że ty a raczej wy gdzieś jedziecie.  Skarbie powiedz mi ze to nie jest prawda. - budziłam mojego sławnego śpiocha. Nie zdawalam sobie sprawy,  że to Harry Styles i ze jest on piosenkarzem.
-skarbie co się dzieje-wreszcie się obudził
-Ty gdzieś jedziesz-zapytałam go i zrobiłam smutną minkę.
-tak Carmen.  Dziś wyjeżdżam do Ameryki,  ale się nie gniewaj
-Harry ale ty nigdy nie jesteś wobec mnie szczery .  Nie mam żalu że wyjeziesz i może już nie będzie tak jak dawniej,  ale to że mogłeś mi to powiedzieć wczoraj
-Carmen będzie dobrze . Nigdy cię nie zdradzę i nie zostawię,  nie ważne co się dzieje.  Przyrzekam
- wiem Harry,  ale na ile jedziecie?
- w sumie to ba 5 miesięcy bo potem jeszcze Irlandia i Anglia ale za 3 miesiące będziemy razem. -powiedział przekonująco.  Kocham go
-jak to
-stwierdziłem że nie mogę ciebie zostawić ba tyle czasu więc jak zacznie się trasa tu po bliższym otoczeniu to razem zamieszkamy w hotelu.
-Harry ale ja nie mam kasy.  Muszę znaleźć pracę.  Mazy mi się praca  jako fotograf,  w końcu aparat nie kocha mnie ale ja jego- zasmiałam się
- jestem zazdrosny

Przed wyjazdem

  - pamiętaj nie rób nic głupiego- wspomniałam Hazzowi tuż przed wyjściem
-cb się to też tyczy- puścił do mnie oczko i pocałowal w usta-Kocham Cię
- ja ciebie bardziej - sprzeczalismy się
-dalej Harry bo się spóźnimy
-pa
-pa

         $ Zayn $

Muszą się tak ściskać i to przy mnie . Wiem ze to byl przeloty romans, ale ona jest niesamowita.  Dobrze że n i wybaczyli. On moim przyjacielem a ona przyjaciółką. 
Właśnie wsdiadalem do samolotu a tu jakaś panna na  mnie wpadła  już miałem się wywrzeć, ale spojrzałem w jej śliczne oczka.  Błękit tak piękny.  Włoski blond taki innt. Ona jest śliczna
-przepraszam-powiedziała swym pięknem głosem
-nie to moja wina.  Jestem Zayn;  a ty
-   Kate

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz