24 stycznia 2014

4 rozdział

Hej misiaczki sorry, że dopiero teraz ale lekcje i kolęda
                
Harry zbliżał się do mnie lecz ze schodów zbiegła Puline krzycząc
-Carmen pomóż mi, Niall chce mnie łaskotać.
Latali wokół siebie i wygłupiali się. Widać, że  są dla siebie stworzeni. Przyzwyczaiłam się do towarzystwa super gwiazd.  Gadaliśmy tak do 22 aż Zayn zaproponował, że pogramy w butelkę. Zgodziliśmy się wszyscy i już chwilę później siedzieliśmy w kręgu kręcąc butelką. Jako pierwszy był wybrany Lou, który miał zatańczyć na stole. Wyglądało to komicznie. Zayn miał pocałować poduszkę, a Niall miał przytulić Liama. Ja musiałam pocałować  Harrego. Z początku nie chciałam ale potem przypomniało mi się, że Harry jest taki słodki, i  że potajemnie mi się podoba . Wstałam, Styles też wstał, a nasze usta się zetknęły i zaczęliśmy się całować . Muszę przyznać, że  całuje nie ziemsko. Wszyscy krzyczeli uuuu  a my tylko się uśmiechaliśmy po skończonym pocałunku. Najlepsze jest to, że obudziłam się o  11 rano i obok mnie leżał Harry, który głowę miał położoną na mojej nodze. Niall rękę trzymał na  brzuchu Pauli a Louis miał nogę na twarzy Zayna. Wstałam powoli i bez szelestnie ( nauczyłam się już tego podczas ucieczki) i poszłam do łazienki tam założyłam to

uczesałam się w to

             


Zeszłam na dół i wyjęłam wszystkie składniki na naleśniki. Usmażyłam  stos i zrobiłam 7 porcji. Następnie weszłam do salonu gdzie przewróciłam  się o śpiącego  Liama i glebłam się  na Hazza. Wszyscy się obudzili a ja i Harry zaczerwienieni sytuacjom, że  ja na nim leżę zaczęli się śmiać.


Po śniadaniu pożegnaliśmy się z chłopakami całusami w policzki i wyszli. Wraz z Pauline zaczęliśmy sprzątać.
-Carmen, Harry ci się podoba- zaczęła
-Gdzie tam
- Carmen, mnie nie oszukasz- skarciła mnie Paula
- Tak podoba mi się i co???- wywaliłam oburzona
- A nic bo podobno Harry ciągle o tobie mówi
- A skąd  to wiesz? – zapytałam już nieco spokojniejsza
-Niall mi mówił- odparła

Gdy skończyłyśmy sprzątać i rozpakowywać się ( wczoraj nie daliśmy rady) była już 19:30 Pauline poszłą się kąpać a ja dostałam sms  od Loczka
                                  ,,Wyjdź na chwilkę na dwór”
Wyszłam i bez trudu zauważyłam auto Harrego . Poszłam do niego a ktoś mnie złapał od tyłu  i zatkałbuzie. Zaczęłam się szarpać ale na nic chyba ty gościem co mnie prawdo podobnie porwał był…….

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz